Dobra, wracam do walk o tron w XI-wiecznych Niemczech, czy jak to sie tam wtedy nazywalo
Offline
Ach, kiedy to było... łomalutu,matma jeszcze nie była obowiązkowa (haha!), no i mój rocznik był jakimś eksperymentalnym, bo się system zmieniał... ale pamiętam, że też przed maturą miałam straszny stres, z powodu, którego musiałam potem ściąć włosy na króciutko, tak mi powypadały - a miałam do pasa Niewątpliwie do mojego wyłysienia przyczyniła się bardzo wychowawczyni, która nie dość, że uczyła angielskiego (wtedy go nienawidziłam) to jeszcze się na mnie uwzięła (nie byłam w gronie lizusów). Miałam ledwo naciągane 3- z angielskiego u niej, więc jak zdałam ustny angielski na maturze na ponad 75% to roześmiałam się na cały korytarz szkolny z jej miny (bo stała pod drzwiami, by nas "wspierać" i pytała na ile kto zdał). To zapamiętałam najbardziej po latach A zdawałam polski, wos i angielski, minimum niezbędne, nie pamiętam już co zdane na ile. Nie ma się czego bać, nawet jak się nie zda to trza to olać. Bez matury przynajmniej większe szanse na kierownicze stołki.
Offline
AAAAAAAAAAAAAAAAA NAPISALAM PROBNA MATME NA 82%
Offline
A z czego?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
ARRRR!
Z jakiego przedmiotu
Operony słyną z tego, że są strasznie łatwe, zupełnie nie oddające ducha prawdziwej matury - przynajmniej tak mówili mi nauczyciele w moim LO. Na dowód tego w dniu, kiedy były ogólnopolskie matury próbne, ja miałem wewnętrzną próbną, która okazała się o niebo trudniejsza od OPERONskiej... i bardziej zbliżona do matury właściwej
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Doktorek napisał:
AAAAAAAAAAAAAAAAA NAPISALAM PROBNA MATME NA 82%
MATMA R.A.Bciu, matma
Offline
Taaa, wcześniej tam tego nie było Hahaha, i ja się dziwię, że zdałem polski rozszerzony na 45%...
A rozszerzoną czy podstawę?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Oczywiscie, ze podstawa! To human w koncu
WoS rozszerzony napisalam na 74%, a niemiecki podstawowy - 81%.
Wszystko z marszu, bez zadnego przygotowania.
Offline
No no, gratuluję W.oS.u najbardziej czy dobrze kojarze, czy w marcu czekają Cię jeszcze jedne próbne?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
W marcu na pewno polski.
A co do matematyki, to nauczyciele zartuja, ze jesli na 3 probnych maturach w ciagu roku sie konczy, to jest dobrze
Offline
W sumie ja miała 3 próbne ale dodatkowo w cholere testów do robienia.... Chyba 20 zestawów maturalnych, które trzeba było oddawać...Masakra
Offline
W sobotę kolejna próbna matura... Trzecia.
Offline
W sobotę? Ja poprawiam w tym roku
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline