Wczoraj w całej Polsce odbyła się premiera ostatniej już części przygód Chłopca, który przeżył.
Choć trudno zdać sobie z tego sprawę, minęła już ponad dekada od kiedy młody czarodziej oczarował serca podobnych nam mugoli.
Za sprawą książek oraz filmów będących pochodnią ich spektakularnego sukcesu na naszych oczach zrodził i niemal z szybkością błyskawicy ukształtował się fenomen.
Premiera w wielu miastach Polski miała ciekawy przebieg, np. Kino Kijów w Krakowie organizowało bardzo ciekawą nocną premierę ostatniej części Harry'ego Pottera. W kinie panowała bardzo miła atmosfera, czarodzieje i czarownice, wśród których znaleźli się tam nieliczni mugole, mogli kupić coś do przekąszenia w sklepie braci Weasley, wejść do Księgarni Esy i Floresy, napić się jakiegoś eliksiru w Dziurawym Kotle, a bilety sprzedawały Panie w ruchomych portretach.. Może ktoś z Was był na takiej premierze ? ;
Dzięki tak spektakularnemu wydarzeniu, jakim okazała się być ta premiera, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji, np. :
Severus Snape zajął pierwsze miejsce w nowym rankingu najbardziej lubianych postaci z książek o Harrym Potterze.
Czarodziej grany przez Alana Rickmana otrzymał w ankiecie magazynu "Empire" więcej głosów, niż najlepszy przyjaciel Harry'ego Ron Weasley oraz sam Harry, który zajął dopiero trzecie miejsce!
Kolejną ciekawostką okazało się to, że Daniel Radcliffe, który od 11 roku życia wcielał się w postać Harry'ego Pottera, wyjawił w niedawnym wywiadzie dla magazynu GQ, że w przeszłości miał poważne problemy z alkoholem i w obawie przed uzależnieniem postanowił zostać abstynentem. Emma Watson, która przez 10 lat pracowała i przyjaźniła się z aktorem, przyznaje, że nigdy nie zauważyła jego zmagań z alkoholem, ponieważ przed kamerą zachowywał się bardzo profesjonalnie.
Mimo, że J.K Rowling zakończyła już przygodę z Harrym, to wcale nie musi oznaczać końca dla fanów. W tygodniku "Polityka" ukazał się ciekawy artykuł na temat fan - fiction, czyli kontynuacji książek. Dalszy ciąg do niej dopisują tysiące amatorów, którym sama autorka udzieliła swojego błogosławieństwa. ;
Zakończyliśmy już podróż śladami Czarodzieja w okularach, który pokazał nam świat, o którym prawdopodobnie nikt by nigdy nawet nie śnił. Świat, w który wchodziliśmy od maleńkiego, i który pozwalał nam oderwać się od rzeczywistości. Mimo to, że to już naprawdę jest koniec, dla nas Express do Hogwartu pewnie nadal będzie jeździł..
www.deptajem.pl
Offline
Początek legendy...
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Little Devil
do tych książek zawsze wracam i będę wracać z przyjemnością....
Offline
Ja tak samo wracam do książek ale filmy też z chęcią oglądam
Musze powiedzieć że 2 cz ma duże szanse na oskara za efekty specjalne
Offline
serdeczne gratulacje Snape'owi
bo szczerze powiedziawszy to jest rzeczywiście świetny bohater, barwny...
nie tak jak Harry, z którego się ciepłe kluchy zaczynały robić
Offline
Lol Doktorku
Ja tez mimo wszysko lubie Snape ale musze przyznać że w samym filmie to byłam zachwycona tym jak dobrze swoją role odegrała Helena Bonham Carter.Zwłaszcza w scenie w banku...Coraz bardziej podziwiam tę aktorkę.
Offline
Czarodziej Półkrwi
Nie mogę uwierzyć ze to już koniec.
Rozbeczałam się kiedy zobaczyłam martwe ciała Tonks i Lupina. ;(
http://kwejk.pl/obrazek/273528/harry,potter.html
Offline
Ejjj, spoiler =p
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
Moja opinia po obejrzeniu HPiIŚ2
Wiec,na poczatku bylem lekko zdziwiony i smutny z powodu czasu filmu,raptem 2 godziny,
ale szybko zmienilem zdanie,20 minut i BUM ! akcja ! jezeli chodzi o fabule to oczywiscie ucieli troche rzeczy
,np ten kto nie przeczytal 7 czesci,nie wie jak zginela siostra Dumbledorow..reszta zrobiona idealnie,ten kto sie chcial
zawiesc..niestety tego powiedziec nie moze.nawet najgorszy krytyk nie moze znalesc zlego slowa do opisania filmu.
Sam mam inne zdanie na temat samego Severusa,powiem nawet szczerze ze mi sie lezka w oku zakrecila jak Snape
umieral i poleciala mu lza..albo gdy wszyscy plakali nad cialem Freda lub ujecie cial Remusa i Tonks trzymajacych
sie za rece..az sie lza w oku pojawia.Chce przy okazji pochwalic Nevillea..Gdy wyszedl z ramy,gdy pierwszy raz pojawia
sie w filmie na sali kinowej uslyszalem slowa:to on?! , ale sie zmienil , lub.. ale ciacho ! Idealnie zagrana rola od poczatku
do konca.Bitwa o Hogwart ? tak jak sobie wyobrazalem.Smierc Harrego i potem Riddlea ? tak samo..
Moja ocena :
Offline
A przeczytaj sobie jeszcze raz jak umarł Fred, ten opis i porównaj z filmem. Tam o chlebie, tam o niebie - nie wiem czy to pasuje, ale brzmi jakby wyrażało moją myśl.
Dla mnie to idealne określenie całego filmu w stosunku do książki, taki mój mały symbol, przedstawienie mojej opinii. Pozbawiona odzwierciedlenia wizji autorki, pozbawiona tych emocji i wrażeń, jakie daje książka. Chociaż nie, wrażenia były - poprzez np. m.in. efekty specjalne i dźwiękowe, gwałtowną muzykę oraz motyw samotności (np. wiecie, walka o Hogwart, mordują się i walczą ze sobą dwie, najpotężniejsze strony na świecie - dobro i zło. Miszmasz książki i filmu - skrzaty, pomniki, wszyscy uczniowie, nauczyciele, zakon walczą ze śmierciożercami, ale i tak zdążą pokazać jak Hermiona jest sama na schodach z wężem, a potem z Ronem - jakby nagle byli w pustym miejscu). WIELE opuścili (np. cała historia Albusa), WIELE zmienili (zakończenie), dodali dramatyzm tam gdzie nie trzeba, odjęli tam, gdzie był oczekiwany.
Oni nie trzymali się za ręce (Remus i Tonks). Mieli koło siebie, nie dosięgli, nie mogli zetknąć, znaleźć, puścili, opuścili... symbol śmierci? I to nie była prawdziwa łza, ale wspomnienie w końcu jak pamiętamy, więc spornie można kontynuować dialog o to czy to było tylko wspomnienie, czy też było w tym coś z łzy.
No i co mnie irytuje na 100%? Że wymyślają jakieś zaklęcia nowe. Przez całą serię. Nie pamiętam szczerze jak zginęła Bella w książce, ale w filmie... śmiech na sali. JAK MOGLI TAKĄ POSTAĆ JAK BELLA TAK ZAŁATWIĆ W 2-3 SEKUNDY? Przecież to jedna z największych oddanych Czarnego Pana, a pozbyli się jej jak przechodnia numer 2 (nie wiem, coś mam do tych przechodniów =p).
No i oczywiście polski dubbing =p W książce było wyraźnie "dziwko" albo i "suko", tego już nie pamiętam, ale nie - "potworze" - mama Weasley'ów do Belly zanim zabiła.
Oczekiwałem więcej. Nie mówię, że zepsuli mi zakończenie, UWIEŃCZENIE, dzieciństwa, ale spodziewałem się więcej.
6/10
Dziękuję.
PS: bym napisal wiecej co mi się podobało, a co nie, ale nie chce mi się - każdy ma własne zdanie i chocby przczytał moje wypociny i tak by nie zmienił zdania, a tyle zachodu wkładać, by ktoś poznal mój osąd - nie chce mi się.
PPS: a takie "opinie o filmie" powinny być w dziale Filmy, wiec jako moderator proszę CIę, abyś przeniósł, bo ja nie zdążę teraz
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline