Bellatrix | 0% - 0 | |||||
Rodolphus | 50% - 2 | |||||
Rabastan | 50% - 2 | |||||
|
Jeszcze nigdy nie zauważyłam, żeby ten temat był poruszony, więc piszę tutaj. W 4. części, gdy Voldemort wskazuje na przerwy w kręgu, gdzie powinni stać Śmierciożercy, którzy nie mogli się stawić (martwi/zdrajcy/w Azkabanie), wskazał na przerwę wystarczająco dużą na DWIE osoby i powiedział, że tam powinni stać Lestrange'owie. Jednak najpóźniej w 5. tomie dowiadujemy się, że Śmierciożerców noszących nazwisko Lestrange jest TROJE (Rodolphus z żoną Bellatrix i bratem Rabastanem). Watpię, żeby autorka dopiero pisząc 5. tom zdecydowała się obdarzyć Rodolphusa bratem, skoro całą trójkę Lestrange'ów widzieliśmy na ich procesie w tomie 4., aczkolwiek bez nazwiska.
A wy co o tym sądzicie?
Offline
Ścigający
Wydaje mi się że Rodolphus'a tam brakowało. Kto ich tam wie jakie układy mieli na prawdę w rodzince hehe
Bo magia stworzyć mnie mogła, ale to Ja ją podtrzymują przy życiu :potter:
Offline
No cóż, na akcjach zazwyczaj byli chyba razem (Rodolphus i Bellatrix) - tak było przy ataku na Longbottomów, w Departamencie Tajemnic i chyba przy siedmiu Potterach też...
Offline
Rodolphus moze dołączyła po czasie kto by tam w czasie wyliczanki przejmował się jedną osobą xD
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
najbardziej wydaje mi sie slusznosc agi wypowiedzi.
choc watek ciekawy..
Offline
No cóż, ja osobiście skłaniam się ku odpowiedzi, iż to Rabastan nie został uwzględniony - mąż najwierniejszej sługi to wprawdzie jeszcze nie najwierniejsza sługa, ale już blisko. A Rabastan to zaledwie szwagier
Offline