Widzicie, w Zakonie było wyraźnie powiedziane, że prefektów wybiera Dumbi. Chociażby podczas rozmowy z Harrym:
- Jestem ci winien jeszcze jedno wyjaśnienie. Pewnie zastanawiałeś się, czemu nie uczyniłem cię prefektem...
I nasunęło mi się pytanie: jakim cudem Dumbi zrobił prefektem Dracona?! Przecież wiedział, że dopiekłoby to Harry'emu, że Draco będzie mógł znęcać się nad młodszymi, odejmować punkty Gryfonom...
Offline
Myślę że chodziło tu bardziej o ten osobliwy przypadek Pottera. Nie wiem, nie pamiętam jak się ich wybierało, lecz myślę, że to kwestia Opiekunów Domów kogo wybiorą, a Dumbi tylko potwierdza, a w sprawie Pottera po prostu nie ingerował
Ale jeżeli może, to może - och, wiem, zabrzmi to wyjątkowo patetycznie - by mogło stać się tak, jak się stało, do końca książki? Efekt motyla itd
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Ale nawet Moody zastanawiał się, czemu Dumbi go nie zrobił, czyli to niemal pewne, że to Dumbi robił prefektów, może tylko nauczyciele polecali i opisywali uczniów, a on dokonywał wyborów.
Nie miał po co ingerować w sprawy Pottera, Minerwa przecież by go zrobiła prefektem, chociażby dlatego, bo potrafiłby uspokoić tłum, bo jest popularny et cetera.
A może po prostu Rowling się pogubiła?
Offline
Bo u Ślizgonów nie było nikogo odpowiedniego. Miałby może zrobić, któregoś z goryli Malfoy'a prefektem ? A może głupawych, niszczycielskich idiotów np. znanych z drużyn quiddicha ? Wydaje mi się, że tak właśnie było, a po za tym Jo nie chciała wprowadzać do fabuły kolejnych uczniów Domu Węża, a Dracon był najlepszym (jak już wspomniałam) ślizgonem jednocześnie bardzo dobrze czytelnikowi znanym. Po za tym taki wybór mimo wszystko urozmaica fabułę.
Offline
Wątpię, by w całym Slytherinie nie było kogoś odpowiedniejszego od Dracona
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Ja obstawiam tego Montaguea czy jak on tam miał, co go bliźniacy w tej szafce zamknęli. Lubiłam go
Offline
Ja nie pamiętam z nim ani jednego wątku, Working xD
Offline
a jak w WA przebrał się z Draconem i jego gorylami za dementorów?
Offline