Witam. Jak wiadomo w filmach HP wiele wątków z książek jest usuniętych, ale zastanawia mnie po co reżyserowie zmieniają sens innych. Np: W HPiIŚ Harry pod koniec odkłada Berło Śmierci do grobu Albusa, a w filmie łamie ją na pół, ale w HPiCO ta scena jak Karakow skrada się do Czary Ognia, gdzie w książce nie było o tym mowy.
Zastanawia mnie jeszcze jedno. Dlaczego Syriusz po ucieczce z Azkabanu ukrywał się tyle czasu, zamiast od razu zamieszkać w domu swoich przodków. Jak sądzicie ?
Offline
Myślę ,że reżyser musiał troszeczku pozmieniać w innych częściach,ale ostatni tom powinni nakręcić w całości. Brakuje mi tych ich wypraw do MM, albo ich obozowania w lasach jak spotkali Deana i Remusa,no cóż tak bywa.
Offline
By skrócić, uprościć, wyjaśnić coś, co było traktowane w ksiażce jako domyślne, a w filmie nei było jak to przedstawić, by wzmocnić przekaz moralny przedstawiony w ksiązce, by dodać więcej akcji i niespodziewanym momentów oraz zwrotów akcji, by pokazać swoją wersję, która wg niego jest lepsza niż w książce...
... powodów może być wiele. A szkoda... ciekawe jaki byłby film strike taki jak w ksiażce
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Film by był za długi jakby mieli przekazać wszystko co jest w książce i tyle.... A co do Syriusza w sumie nie pamiętam czy tam była mowa ze on wiedział że jego matka nie żyła i bał się tam wrócić. Do domu z którego zresztą uciekł
Offline
A gdzie on się w ogóle ukrywał?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Chyba, że kłamał....
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Nie pamiętam Może Rowling nie miała wtedy zamyśle, że będzie miał swój dom... ale w sumie Harry'emu proponował zamieszkanie u siebie... A może dlatego, że ktoś tam znał to miejsce?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Było że gdzieś w Afryce prawdopodobnie bo takie kolorowe ptaki, potem napisał że wraca na "północ" gdy dowiedział się że Harrego ktoś dodał do turnieju, i napisał że ma dobra kryjówkę w jakieś jaskini nie daleko Hogsmead.
Offline
Ja też myślę, że jak to Rab ujął ''A może dlatego, że ktoś tam znał to miejsce?''.
Zresztą duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo jest takich scen w książce.
Rowling nie wiedziała zresztą co napisze dalej więc często pisała nie zgodnie, bez synchronizacji informacji.
Weźmy na przykład poruszana wielokrotnie kwestia liczby uczniów Hogwartu. W każdej z części przynajmniej 3 razy poruszany jest ten temat a i w każdej z części filmowej i książkowej jest to za każdym razem inna liczba.
Poza tym pamiętajmy, że mimo wszystko to ''tylko'' książka, a w książce jak w książce zwykle informacyjnie brak logiki niestety.
Offline
Cóż, Rowling zawodową pisarką nie jest Nie oszukujmy się, to, że stworzyłą HP nie świadczy o niej, że umie pisać
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline