hm, pomyślałam, że czasami każdy potrzebuje pocieszenia.
tutaj możemy pisać o tym, co nas gryzie, co się stało złego.
można się nad sobą użalać na wszelkie sposoby, a reszta może pocieszać, jeśli czuje się na siłach.
można pisać o wszystkim - o zgonach wśród zwierząt, niepowodzeniach z chłopakami/dziewczynami, nietolerancji otoczenia, problemach w rodzinie czy z przyjaciółmi, upokarzających wpadkach, chorobach.
nie znamy nawzajem swoich znajomych, więc nie ma niebezpieczeństwa, że coś wypłynie.
a każdemu czasami potrzebne jest takie wyżalenie się. tylko że czasem nie ma komu/gdzie.
jeśli temat się nie podoba - można usunąć.
tymczasem ja zacznę sezon użalania się.
pokłóciłam się z przyjaciółką. ostro.
a raczej to ona na mnie się obraziła, o straszną głupotę szczerze powiedziawszy.
zmieszała mnie z błotem i czuję się paskudnie. a myślałam, że z nas takie bratnie dusze, czy coś. nie odzywa się do mnie od poniedziałku.
Offline
Little Devil
nie martw się.... jak o głupstwo to na pewno się pogodzicie.... czasami dobrze jest od siebie odpocząć troszkę...
Offline
Doktorek ja ze swoją ponad 3 miesiące a poszło o to ze nie przyjechałam do niej na sylwestra bo obiecałam wcześniej komuś innemu także nie martw się pogodzicie się:* a uwierz też się wtedy okropnie poczułam bo na sylwestra skręciłam rzepkę a ona powiedziała Ze dobrze że mi się to tak stało
Offline
Kiedyś było pamiętam coś w stylu "czym się mogę pochwalic" "czym sie moge posmucic" czy cos...
znam to uczucie. nieraz, a nawet często tak miałem z moim przyjacielem, też "bratnią duszą"; ale im dłuzej sie do siebie nie odzywalismy nie tylko rósł ten gniew, ale także i tęsknota... i po jakims czasie samo się naprawia
wypowiedzianych słów nie da się cofnac, ale mozna je przykryc innymi...
i tak jak napisała Rusty - czasem dobrze jest od siebie odpocząc =)
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Aga napisał:
Doktorek ja ze swoją ponad 3 miesiące a poszło o to ze nie przyjechałam do niej na sylwestra bo obiecałam wcześniej komuś innemu także nie martw się pogodzicie się:* a uwierz też się wtedy okropnie poczułam bo na sylwestra skręciłam rzepkę a ona powiedziała Ze dobrze że mi się to tak stało
to niefajne było ;/
i dziękuję wam ludzie za słowa otuchy.
i jak Was coś będzie gryzło, to pamiętajcie, że jest tu taki temat
Offline
Doktorek, kiedyś się wyjaśni i będzie dobrze, uwierz ;3
ja za to mam "problem" z braćmi.
Mają te 24 lata, a zachowują się jakby mieli 9. Nie, nie mają żadnego problemu z głową, ale ostatnio coraz częściej robią z siebie debili. Nie idzie im na studiach, chcą zapuszczać włosy, chociaż wcale o nie nie dbają (myją mydłem i nie czeszą -_-), ciągle gadają głupoty o zwierzętach, że się ich nie zabija, że to, że tamto..Ok, wszyscy w rodzinie już wiedzą, że chcą być wegetarianami, ale kto im każe jeść mięso? Nikt. A nie mają nic innego do roboty, tylko wszystkim o tym truć? Nie myją zębów bo im się nie chce, a tłumaczą się tym, że "nie jedzą mięsa to im nie gnije i nie mają nieświeżego oddechu" <- a mają . Nie, im nie da się wytłumaczyć, że zęby się psują, bo przecież "myją je" pijąc hektolitry wody z miodem i imbirem! Nie wiem jak ich ogarnąć, mama już nie zwraca na to uwagi, a ja coraz bardziej się denerwuję.. :<
Offline
neko, musisz to wytrzymać jakoś, unikaj, omijaj, skoro nie da im się do rozumu przemówić... powinno im przejść samo z siebie wkrótce
a jak nie - mówisz, że mają 24 lata, więc może wkrótce wyfruną z rodzinnego gniazdka i nie będziesz musiała się z nimi użerać.
a pracują oni gdzieś?
btw, jak można myć włosy mydłem? o.o
Offline
Little Devil
teraz RAB, Remus i James nie słuchają!
Neko to są tylko faceci a ten gatunek w większej części nigdy nie dorasta.... na szczęście też dla reszty świata takie głupie pomysły im przechodzą jak się ich zaczyna ignorować... staraj się tym za bardzo nie przejmować.... przejdzie im...
Offline
Buntownicy! =D Nie myją włosów, zębów, maja gdzieś wszystko. A może oni wiedzą coś, czego nie wiesz? Może mają jakiś plan, do którego tym dążą =p
Ale są ukierunkowani przynajmniej, bo uważają, że zabijanie zwierząt jest złe. Odwołaj ich do Króla Lwa, fraza: "Krąg życia".
Dalej czuję się obrażony przez określenie "gatunek"... =p
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Rabuś nie denerwuj się, spokojnie ;D
Hm..Co mogą wiedzieć? Że siedzi jakiś facet w górach i żyje tylko pijąc sok z pomarańczy? ;> Tak, te głupoty też gadali xD Chociaż, jak byli w gimnazjum, to się zarzekali, że mogą żyć czerpiąc energię ze słońca i księżyca, bo się naczytali bzdur...Ale przeszło im ^ ^
Doktorku, chodziło mi o żel pod prysznic np
Rusty, dzięki za słowa otuchy, zresztą wam powyżej również :3 Trochę się uspokoiłam.
Offline
dzisiaj ziścił się jeden z najgorszych koszmarów - skasowało (NIE WIEM CO!) mi całą muzykę z kompa. Nie było tego dużo ale mało też nie.
[*]
Offline
oj biedaku... ;C Nie miałaś jej gdzieś zgranej na jakimś mp3, komórce, iPodzie? Płytce albo pedrivie? Nic? :<
Gdyby mi się tak skasowały wszystkie piosenki, to bym miała focha forever Ale za to mam to wszystko na Ipodzie, więc nie byłoby większego problemu...
Offline
tak się składa, że MP3 też była podłączona do kompa i jakimś cudem WSZYSTKO szlag trafił. Mam 5 piosenek w telefonie (model dla emerytów, bo nienawidzę dotykowych) i może 100 w kompie mamy ale to wciąż NAMIASTKA.
Myślisz, że ja nie mam focha? Tak głośno i brzydko przeklęłam, że się przestraszyłam, czy myjący samochód sąsiad nie usłyszał...
Offline
Little Devil
Peverell biedna ty.. może da się jakoś uratować... nie masz znajomego hackera?
RAB miałeś nie czytać
Offline
Rusty ma rację są tacy ludzie ktorzy mogą z powrotem przywrócić pliki
Trzymaj się...a jak się nie da to pościągaj od nowa
Offline