mam zaszczyt przedstawić Zaklejacz, czyli eliksir zamykający usta każdemu, kto go wypije.
składniki:: ocet (23%), korzonki aloesu, miąższ z zielonego banana, kolec czarnej róży, ślina kota, 1 łodyżka tentakuli
przyrządzenie: kociołek (miedziany, rozmiar 2) wypełniamy wodą w 1/3, następnie dolewamy 2 łyżeczki octu i podgrzewamy na średnim ogniu do osiągnięcia przezeń temperatury 40 stopni Celsjusza. następnie zestawiamy z ognia i mieszamy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, dopóki nad kociołkiem nie zacznie unosić się para o zapachu gryzącego w nos dymu. półprodukt odstawiamy w słoneczne miejsce na 4 godziny, następnie dodajemy posiekane drobno korzonki aloesu i mieszamy. eliksir powinien przybrać barwę jasnozieloną i wydzielać srebrzystą parę. dodajemy miąższ Z 1 zielonego banana, rozbełtany wcześniej razem ze śliną kota. wlewając tę mieszankę należy przez cały czas mieszać w kociołku, by nie dopuścić do wytworzenia się grudek w eliksirze. po dodaniu śliny kota i miąższu eliksir powinien stać się przezroczysty i wydzielać przyjemną woń nagietków. teraz, zachowując szczególną ostrożność, wrzucamy
do kociołka kolec czarnej róży (najlepiej zrobić to w rękawicach ze smoczej skóry, ponieważ po wrzuceniu kolca nastąpi zwiększenie się temperatury eliksiru i można nabawić się całkiem poważnych poparzeń), następnie (w całości) kiełek tentakuli, który powinien ulec spłonięciu w eliksirze, jeśli poprzednie operacje zostały przeprowadzone poprawnie. prawidłowo przyrządzony eliksir ma kanarkowożółtą barwę, jest bezwonny i wydziela różową parę.
dojrzewanie: eliskir winien dojrzewać 3 dni, w borze wentylowanym pomieszczeniu, w otwartym naczyniu.
po tym czasie powinna zaniknąć para.
dawkowanie: wienien być podawany w możliwie jak największym stężeniu, aby maksymalnie wydłużyć działanie.
minimalne stężenie eliksiru w cieczy winno wynosić 75%
efekty uboczne:"zassanie" ust do środka i wytworzenie się "rybiego dzióbka" u użytkownika; po zakończeniu działania - ból twarzy.
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
cos mi zal sciska.. i postaram sie napisac swoj przepis.. ;/
Offline
"rozbełtany wcześniej razem ze śliną kota" nieźle, o ile rozBEŁTany znaczy rozciapciany, a nie to co myślę =p
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
rozbeltany to nie znaczy zmieszany ?
Offline
rozbełtany znaczy tak jak rozbełtane jajko, jak robisz panierkę do kotleta tzn, wbijasz do miseczki, bierzesz trzepaczkę i rozbełtowywujesz.
no, rozciapciasz
Ostatnio edytowany przez Doktorek (2011-05-05 12:02:26)
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
widze jak Pascal mowi ,,trzeba rozbeltac to i to'' ;d
Offline
Eehhh, mnie bełt się skojarzył z czymś innym, ale ok, już wiem co i jak =)
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
jestes paskudny..
Offline
przepraszam, ale z czym paskudnym może się kojarzyć słowo "rozbełtać"?
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
to nie ale BEŁT
Offline
eliksir Nyan Cat - sprawia, że się eeee.... defekuje tęczą.
składniki:
- woda
- barwniki organiczne: żółty, zielony, niebieski, czerwony, fioletowy, niebieski, pomarańczowy
- spleśniała kanapka z serem
- 1/2 sproszkowanego rogu jednorożca
- 20 ml śliny czarnego kota
- kilka listków akonitu
- końcówka korzenia mandragory
przyrządzenie:
w kociołku (cynowy, rozmiar 2) gotujemy przez 15 min. wodę ze sproszkowanym rogiem jednorożca. następnie ostudzamy wywar do temperatury 15 stopni i dodajemy ślinę czarnego kota. ponownie doprowadzamy do wrzenia i wrzucamy akonit. gotujemy przez pół godziny.
w ten sposób otrzymany półprodukt rozlewamy do 7 równej wielkości naczynek i do każdego dodajemy inny barwnik. każdy "kolor" mieszamy przez 20 minut w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, a następnie wkładamy na jakiś czas do zamrażarki.
w tym czasie w kociołku (aluminiowy, rozmiar 4) przygotowujemy wywar z korzenia mandragory (10 dag mandragory na 1 litr wody gotujemy przez 20 minut na wolnym ogniu). następnie do wywaru wrzucamy siedem zamrożonych "kolorów" i nie czekając aż uzyskają płynną konsystencję, wrzucamy naszą spleśniałą kanapkę. wywaru nie mieszamy, tylko gotujemy 20 minut, a potem studzimy.
dojrzewanie: bez względu na to, kiedy był zrobiony eliksir, dojrzały będzie w kolejną niedzielę
wygląd: poprawnie przyrządzony eliksir ma mieniącą się w słońcu, bliżej nieokreśloną barwę i konsystencję świeżo wylanego betonu. jest bezwonny.
dawkowanie: 1 kropla na 200 ml cieczy. można także pokropić żywność.
przedawkowanie i działania niepożądane: w przypadku zażycia większej ilości eliksiru, niż zostało podane mogą wystąpić nudności, tęczowy krwotok z nosa, tęczowe wymioty, tęczowa para wydobywająca się z uszu. do innych objawów niepożądanych należy również czasowe zabarwienie skóry na wszystkie kolory tęczy oraz (w skrajnych przypadkach) ciągłe podśpiewywanie pod nosem melodyjki Nyan Cat przez ofiarę.
Ostatnio edytowany przez Doktorek (2011-07-04 20:02:35)
Offline
O rety.... WSZYSTKO, ale to absolutnie WSZYSTKO, ale eliksir Nyan Cat? Że "defekujesz" tęcżą"?! Coś poszło w złą stronę =p
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Rab, nie narzekaj bo dostaniesz bombonierki naszpikowane Nyan Cat'em i będziesz defekował tęczą zanim ogarniesz co się dzieje
Offline
Przepraszam, ale czy Ty próbujesz MI grozić? =l
ale bombonierki nie pożałuję =D
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Rab, grozić? no co Ty, nie chcę kłopotów.
ale nie bój się bombonierek.
a eliksir junikornowy całkiem przyzwoity
Offline