Co myslicie o scenie Balu Bozonarodzeniowego z HP i CO? Co wam sie podobalo a co bylo kompletnie do bani? Czy byl
przedstawiony w sposob w jaki go sobie wyobrazaliscie czytajac ksiazke?
Piszcie
Ostatnio edytowany przez nat (2007-01-23 15:34:34)
Offline
Goblin
Taaa.... chyba Ronowi było głupio, że jej nie zaprosił i był wkurzony, że poszła z Krumem ALe dobrze mu tak
Bal był ogólnie fajnie ujęty...
Offline
Mi się na Balu wszystko podobało, zwłaszcza Hermiona...
Offline
Troll
Bal był super zwłaszcza wtedy kiedy zaczeła grać muzyka i tłum uczniuw przenosił nad głowami dyrygenta a on nato puście mnie zostawcie.
Offline
Szlama
Nie był doskonały ani nie był do bani był po prostu średni.
Offline
Uczeń Slytherinu
Ten bal nawet był fajny
Offline
--> Godryk-->"uczniuw"- błagam pracuj nad ortografią!! a jakbyś nie wiedział, ten dyrygent to był profesor Flithwick- nauczyciel zaklęć
Offline
Mejsi napisał:
--> Godryk-->"uczniuw"- błagam pracuj nad ortografią!! a jakbyś nie wiedział, ten dyrygent to był profesor Flithwick- nauczyciel zaklęć
Wlasnie a swoja droga to niezle tego Flitwicka pozmieniali.. w pierszej czesci calkiem inaczej wygladal nie?!
Offline
Goblin
Jak się nie mylę to inny aktor grał Filtwicka od 3 części. W pierwszej i drugiej był taki siwy Szczerze mówiąc to ten z 1 i 2 był lepszy
Offline
Troll
Mejsi wiem o tym nieraz ogladałem film iczytałem ksiazkę.
Offline