A tego akurat nie oglądałem, mam jakiś afekt do Keiry Knightly
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Nie. Nie podoba mi się jej szczena. Te rysy twarzy...
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
tak jest ja też uważam, że takie takie to wcale nie dobre xD
Offline
O, nat Witaj z powrotem!
Niestety nie znam tej książki, ale słyszałem, że jest podobne trochę do Wertera, prawda?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
ja też nie znam, no to film obejrzę
Offline
Haha no cześć, tak sobie zajrzałam, jeszcze mnie nie witajcie, bo niestety raczej nie zagoszczę na długo:) RAB na prawdę podziwiam Twoją wytrwałość! Już tyle lat na forum!
Offline
te, a ja dopiero obliczyłam, że to 4+2... czyli 6... wow nie no szacun O_o
Offline
Niemal od początku Trochę to pozamiatane zostało, trochę przywiązanie, trochę sentyment, trochę nadzieja na wskrzeszenie tego, co było mi domem w dzieciństwie
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Jakie to wzruszające Zupełnie jak walnęłam plecakiem w nos Damiana bo chciał usiąść na moim miejscu obok Oli...
Offline