kurcze ja mam ostatnio jakies makabryczne sny!

tego sprzed paru dni to juz za bardzo nie pamietam ale cos mialo to wspolnego z hp na bank bo cos o voldku bylo i przyszedl do mnie przed blok jakis jego kolo ktory wszedl w cialo trupa jaiegos gnijacego a ja mu powiedzialam zeby stad spadal bo smierdzi i sie rozpada!


a dzis wogole juz jakas jazda byla,bylam jakby w swoim domu choc wiekszym i ze znajomymi zbieralismy trupy niektore w kawalkach czyli jak sie to mowi glowa,rece nogi i inne osobno!kurcze co za hardcore!
jakies pokrecone sny mam otatnio jesli wogole mam!

Hermiona, ciekawie, ciekawie

Immi, Twoja Mała jest świetna!
A trupy.. mi się ciągle masakry zombie śnią, więc mogę powiedzieć, że doświadczam tego samego XD

Harry śni mi się już coraz mniej i dobrze,bo już świrowałam

lewander dajesz czadu!

ja mialam powiedzmy potterowy sen,zaczelo sie niewinnie z kumpela sobie urzadzilysmy popijawke przy ulubionych filmach,pogaduszki,milo bylo,potem nam sie filmy urwaly a potem sie budze bo cos  mnie w brzuch kluje patrze a u snape mnie dzga w brzuch rozdzka i chrzani cos czego za bardzo nie slyszeno i sie obudzilam!a szkoda bo ciekawa jestem co by bylo dalej

(kurka wkurza mnie ta klawiatura,kupa literowek i musze posty edytowac wrrrr)

Ostatnio edytowany przez immortal (2013-03-02 23:04:30)

lewander  powalasz heheheeh!!!

to ja dzisiejszego snu nie za bardzo pamietam ale koncowka wybitnie zapadla mi w pamiec ulamala mi sie dolna jedynka tak ponizej linii dziasla no masakra!wygladalam koszmarnie i taka panike mialam w oczach ze nie mam kasy na leczenie!!!!

wow ale masakra!!ale przynajmniej cos sie dzialo

kurcze ale mialam ostatnio jazde najpierw zaczelo sie jak z nudow na placu zabaw z audiobooka nauczylam sie 1,5 kartki rozdzialu 34 z IS(nie wzielam ani ksiazki ktora ostatnio czytam,ani zeszytu gdzie pisze opowiadanie o mlodej i kicha nie bylo co robic a mloda wybitnie dlugo szalala) no i w nocy snilo mi sie ze mialam sie poddac eutanazji bo bylam nieuleczalnie chora a moj koniec bylby bardzo nierpzyjemny no i szlam na ta smierc jak harry i najciezej bylo mi sie rozstac z mloda to bylo straszne ze mialam jej juz nie zobaczyc,nie patrzec jak dorasta!najciekawsze ze bylam tym snem widac tak wstrzasnieta ze moja psychika zadzialala tak ze przerodzilo sie to w sen swiadomy(kilka takich juz w zyciu mialam czadowa sprawa mozna sobie zmienic jego zakonczenie itp)jednak mimo kilku zmian nie dalam rady uniknac smierci i odeszlam z mloda przytulona do mnie!
ten sen wywarl na mnie takie wrazenie ze mam dosc uczenia sie czegokolwiek na pamiec!

a ostatnio przez 3 dni smsowalam z kumpela i wymyslalam jej pytania do konkursu wiedzy o hp,wymyslilam tego mnostwo ale codziennie mi sie snilo cos zwiazane z tematem i mimo ze fajnie bylo wreszcie pamietac sny to jednak zaczely mnie draznic juz te bazyliszki,voldki,walacy sie hogwart i wyjezdzanie do hogwartu z z apyzialej stacji w moim miescie