karolina, no to duużo nauki przed Tobą :3

ja myślałam o medycynie sądowej, ale dziwnym trafem wylądowałam w klasie humanistycznej, więc z rozszerzonej biologii na maturze chyba nici.

teraz planuję ASP, grafikę, lub historię sztuki czy etnografię.
moim marzeniem jest bycie archeologiem i podróże w poszukiwaniu zaginionych miast i takich tam

masz racje Doktorek że będę mieć dużo pracy i tego się boje ale nie będę się poddawać
W końcu uczymy się na błędach

no to, The Half-Blood Princess (nawiasem, mogę jakoś skracać sobie Twój nick?), obowiązkowo na profil matematyczno-chemiczny! bo nie wiem czy mat-geo-chemy są takie popularne... chyba, że mieszkasz koło większego miasta, tam prędzej

btw, mieszkasz całkiem niedaleko mnie :3

najwyżej (wszystko zależy od szkoły) możesz np. iść na mat-chem i zapisać się na kółko geograficzne... w ten sposób przygotujesz się do rozszerzonej matury i z chemii, i z geografii

i od wytrwałości

no ale wiesz, czasami porada nauczyciela, który zna dobrze temat, się przydaje..
przy takich rzeczach jak biologia czy geografia to może mniej, ale języków jest się naprawdę trudno uczyć samemu...
potrzeba mnóstwa samodyscypliny. próbowałam się samodzielnie uczyć francuskiego i niewiele z tego wyszło.

Chwalmy niebiosa, że już nie muszę zastanawiać się nad wyborem uczelni ani tym bardziej kierunku. Choć jestem pewna tego że gdybym miała wybierać raz jeszcze, to nie wybrałabym tego kierunku.

Resocjalizację z profilaktyką uzależnień.