Jak ja nie znoszę tej wstręrnej baby Umrigde czy wy też nie lubicie Umbrigde ona w ZF tylko zamiast zaklęc obronnych to ona wykłada tematy z książki ja bym poczwiczyłbym zaklęcia ,a nie czytać nudny podręcznik
Czekam na wasze opinie
Offline
Najbardziej dobijają mnie te jej chrząknięcia. I podobało mi się, jak McGonagall chciała ją z tego powodu poczęstować cukierkami na chrypkę.
Offline
Członek Klubu Pojedynków
to było dobre ale najlepsze było jak ona whodziła do klasy a wszyscy mdleli wymiotowali itd "bombonierki Lesera " to dopiero wynalazek czasem by mi sie przydał
Offline
zwłaszcza na kartkówce.
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Członek Klubu Pojedynków
no arbo na sprawdzianie
Offline
Członek Klubu Pojedynków
piście coś na innyh wontkah
Offline
Charłak
nie lubie jej... A najbardziej mi się podobało jak centaury porwały ją do lasu... bo nazwała je... zaraz zaraz... jak to było... chba jakoś tak... "banda nieokrzesanych mieszańców"... podobało mi się też jak kłuciły sie z McGoagall... a jak czytałem ten epizod gdy chciala sie pozbyc Hagrida to myślałem że mnie szlak trafi... Poza tym jeszcze pozwoliła na to żeby obezwładnili McGonagall... No ale jak to powiedziała Hermiona "Ona jest po prostu... ZŁA"
A tak przy okazji... co myślicie o aktorce która w Zakonie Feniksa będzie grac Umbridge... bo wg mnie troche na nią nie pasuje... A jakie jest wasze zdanie...??
Offline
Wkurzało mnie to wstrętne babsko, ale najlepsze było jak siedziała na wizytacji u Mcgonagall XD
Ona mi moją nauczyciele od fizyki przypomina z lekka xD
Offline
A aktorka... za chuda jak na Umbrige...
Offline
Goblin
Ona jest wredna.Mi sie najbardziej podobało jak ona przyszła na wizytacjędo McGonagall! ALe było... A potem na tych zajęciach po ucieczce Freda i Georga... No i po raz pierwszy zasłużył się IRYTEK!!!!!
Offline
Goblin
A szczerze mówiąc codo aktorki to inaczej jąsobie wyobrażałam...Sądziłam, żew świecie magii nie ma koloru różowegoa ona ma taki cały swój gabinet! (tak na zdjęciach widziałam!) A po szkole też nie chodzi w ciemnej szacie.... (zdjęcie jak wyrzuca Treawelly). Trochę za chuba - zgadzam się z Harrym POtterem:)
Offline
Harry Potter napisał:
A aktorka... za chuda jak na Umbrige...
Dokładnie! Całkiem inaczej ją sobie wyobrażałam - mała, gruba, pomarszczona(stara) i okrutnie brzydka..
Offline
Charłak
a ta niedośc że jest wysoka (prawie jak McGonagall) to jeszcze... no brzydotą to ona nie jest... poza tym w książce było że nosi różowy sweterek na czarnej szacie... Poza tym gdzie jej nieodłączna podkładka i kokardka na włosach...
Offline