Jaki jest wasz ulubiony fragment z książki?

Mój ulubiony fragmento to ten w , którym Harry był w Hogsmeade i rzucał błoto do gorylach Malfoy mało się nie posikałem ze śmiechu jakie znasz śmieszne fragmeny

móe ulubione fragmęty to: jak Narcuza Malfoy przychodzi do domu Snape, żarty bliźniaków i jak jest coś zwiącane z rodzicami Harrego

Jak Weasley'owie odwiedzili Dursley'ów w "Czarze Ognia". To jest po prostu boskie. :lol: :lol: :lol: :lol:

Jak Hermi spoliczkowała Malfoya, jak Dumb błagał Snape'a o litość, pamiętam też strasznie śmieszny fragment, gdzie Harry powiedział do Snape'a, że ten nie musi do niego mówić "per pan" xDxDxD

aaa pamietam, świetne, mnie się podobały zawsze świeta u Weasley'ów..taki relaksujący moment, a walałam się po podłodze jak Luna komentowała mecz :lol:

mi wszystko co związane oczywiście z bliźniakami :)

Zgadzam się...oni są naprawde fajni.
Lubie też moment śmierci Syriusza. Jest bardzo żywo opisany i jak pierwszy raz to czytałam to popłakałam się.

Ja lubię ten moment gdzie bliźniacy sprzedawali swoje bombonierki lesera i każdy kto był na lekcji OPCM z Umbrigde to uczniowie wymiatali twierdząc , że są chorzy na umbrydżycę

Mi się podobały fragmenty z meczami quidditcha w Hogwarcie, komentowanymi przez Lee Jordana... No i niektóre już wcześniej napisane ;)

Mecze komentowane przez Lunę też są fajne , ale wolę jak te mecze komętował Lee Jordan

mnie sie najbardziej podobały numery odstawiane przez Weasley'ów :lol: heeeh kupa przy niech śmiechu a już jak ich postarzyło przy Czarze Ognia <buhahahaha> turlałam się po podłodze ze śmiechu :p

No, to było niezłe. Fajne też są momenty, jak własną matke robią w balona i zamieniają się imionami.

Mój ulubiony fragment książki był w Książę Półkrwi w rozdziale " Pomocna Dłoń Hermiony" na śniadaniu jak Hermiona rozmawiała z Harrym. I jak Harry był zdziwiony, że jest dużo chętnych do drużyny quiditcha... Hermiona wtedy przyznała mu, że jest pociągający i interesujący :p :D

rzcezywiście to tez był świetny fragment, uśmiałam sie nieźle przy nim :lol:

Najlepsze jest jak Hermiona uderzyła Malfoya. :)

Nomm... To też było fajne ;)

ja najlepiej lubię czytać wszystkie fragmenty gdzie Harry jest w Norze ;] wprost uwielbiam :) zwłaszcza w 1 części :)

Do moich naj należą mecze quiddicha, śmierć Dumbledore'a i Syriusza..."przenoszenie" Harrego od Dursley'ow do domu rodziców Tonks też było całkiem ok. Pewnie pominęłam kilka fajnych momentów, ale nie mogę ich wszystkich spamiętać:)

Mecze Quidditcha
Jak Luna była komentatorem
W 5 częśli "myślodsiewnia Snapea" w zw. z rodzicami Harry'ego
Wszysko co się wiąże z bliźniakami... wtedy to tylko beczeć ze śmiechu

Hahahaha nawet tego nie pamiętam xD

hehe pamiętam jak kiedys trafilem na strone gdzie sie tlumaczylo HP7... byl rozdzial podzielony na 4 chyba części do wyboru do tłumaczenia. Ja wlasnie tlumaczylem początek rozdzialu zaczynającego się ucieczką na smoku... zajęło mi to 2h, ale fajnie było :)

Mój ulubiony fragment książki to retrospekcja Severusa z 7 części, kiedy wspomina dzieciństwo i dalsze etapy życia z Lily :) To jest piękne i zawsze się wzruszam =]

Jednak właściwie to cała książka wprawia mnie w osłupienie i spajam każde słowo ze stron, czekając co wydarzy się dalej mimo iż zna każde części dokładnie a 1-szą nawet na pamięć ;)

Nieżle :> Nom, ta scena jak czytałem ją po raz pierwszy.... to było takie... OBJAWIENIE, spłynęło na mnie jak fala na skałę, mocno i gwałtownie. Spojrzałem na serię inaczej i... cudo :)

Ten moment mną strasznie wstrząsnął. Siedziałam i czytałam to z otwartą buzią chyba do końca...

ten mój?

Tak jest

To miło :) Faktycznie, jak to R.A.B. powiedział: to było takie objawienie...

Ja najbardziej lubie jak Ginny chodzi już z Harrym i są razem z Hermioną i Ronem w salonie i Ginny opowiada o tym jak dziewczyny pytały sie jej ,że to prawda że Harry ma wytatuowanego hypokryfa...powalił mnie teks jak gadała o Ronie  i umiejscowienu jego tatuaża
;)

wręcz uwielbiam fragment dotyczący spekulacji na temat tego, kto ma tatuaż a kto nie, a jeśli ma to gdzie :D
do moich faworytów należy też Hermiona "Uciekłam Cormakowi spod jemioły"
i wspomniane wyżej retrospekcje związane ze wspomnieniami Snape'a w Insygniach Śmierci

mi sie najbardziej podoba rodzial King Cross w insygni smierci gdzie harry ,,niby''zabity rozmawia z duchem dumbledore'a .

oooo, tego nie pamietam =p

ja tez ;] chyba pora siegnac po 2 czesc. .

Moje ulubione fragmenty to ''uduchowiony'' George,fragment z KF jak było tam że to prawie tak dziwne jakby Snape zaczął rozdawać cukierki.

to z KF nie pamietam

* "uduchowiony" George
* -A co jej powiedziałaś o Ronie?
      - Że ma pufka pigmejskiego, ale nie powiedziałam gdzie
* wszelkie wspomnienia o włochatym garniturze Hagrida i jego próbach wystrojenia się ogólnie
* Padma Patil do Rona: Fajna sukienka

i masa innych, jak coś jeszcze sobie przypomnę to napiszę ;)

a ja uwielbiam czytać wspomnienia Księcia mła :*

tak, to o narzędziu do tortur było fajne :D
podobnież o Lockharcie

Nie pamietam ani tego ani tego o.o trzeba odświeżyć sobie serie

Te obie sceny były fajne :D

Potter Warta (7 cześć), wspomnienia Sneape'a ( także 7), pocałunek Rona i Hermiony ( i znów 7 no cóż chyba się w niej zakochałam xD), wspomnienia Księcia Półkrwi, King's Cros ( 7) i jak Harry idzie na ,,śmierć", a co do śmieszniejszych kawałków to wszystkie jakie tu wymieniono + to jak Marta powiedziała Harremu, że jak umrze to może zamieszkać w jej łazience( może to gdzieś było ale nie zauważyłam ) ;).

A i zapomniałam o najważniejszym ,,19 lat później"


EDIT: Gini W., w takich sytuacjach używaj opcji Edytuj! Byłem zmuszony edytować. R.A.B

Uwielbiam żarty bliźniaków :)
Ale chyba najbardziej lubię cytat pomiędzy Harrym a Syriuszem :)

[Syriusz] -No więc... twoi rodzice wyznaczyli mnie twoim opiekunem. Na wypadek, gdyby coś ci się stało... Oczywiście zrozumiem cię, jeśli będziesz chciał nadal zostać ze swoją ciotką i wujem.      Ale... no... zastanów się. Bo kiedy zostanę oczyszczony z zarzutów... to jeśli chciałbyś mieć... inny dom...
[Harry] - Co?... Zamieszkać z tobą?- (..)- Wyprowadzić się od Dursleyów?
[Syriusz] - Nie ma sprawy, przypuszczałem, że nie będziesz chciał - (...) - Rozumiem. Ja tylko sobie pomyślałem...
[Harry] - Zwariowałeś? - (...) - No pewnie, że chcę opuścić dom Dursleyów! A masz jakiś dom? Kiedy mowę się przenieść?
(...)
[Syriusz] - Chcesz? - (...) - Naprawdę?
[Harry] - No pewnie!

Mało co a bym się przy nim popłakała, bo Harry miałby szczęśliwy dom...

ulubiony fragment w Kamień Filozoficzny to jak Hagrid mówi Haremu że jest czarodziejem i Dudleowi przyszły mu ogon :D

Lubię fragment gdy Fred i George urządzają małe piekło Umbrige, przy ucieczce z Hogwartu. :D Jest totalnie boski.

Taa, i opis jak Filch probuje miotłą te fajerwerki stłumić ;)

Ja najbardziej lubię ten moment rozmowy Draco z Dumbledorem na Wieży Astronomicznej w "Księciu Półkrwi" ^_^

mnie najbardziej podobało się opowieść o 3 braciach w IŚ super i jak Harry chodził do Dumbeldora i oglądał wspomnienia w Myślodsiewni.

O, albo wspomnienia Snape'a! :D

Te wspomnienia to już w ogóle szok....To to czytałam kilka razy zanim doszło do mnie co tam jest xD

Tak jakby całe te 6 tomów poprzednich było kłamstwem i trzeba było na nowo patrzeć

Może nie kłamstwem...Ale fakt trzeba inaczej spojrzeć na relacje Snape- Harry, a zwłaszcza na zachowanie Snape

Dokładnie uwielbiam ten wątek ale naprawde szok totalny nigdy nawet tego sobie nie wyobrażałam żeby Snape chronił Harrego WOW

Ojojoj duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo teeegoo !!!!!!!!!!!!!!}

1. Wątki wszyyyyystkie z Umbrige a szczególnie ten z centaurami ui z fajerwerkami bliźniaków
2. Norbert i Hagridziooo jak mu Hagrid dał misia do klatki itd.
3. Sceny na cmentarzu i w labiryncie z Czary O.
4. Bal bożonarodzeniowy z Czary
5. Rocznica Śmierci Prawie Bezgłowego.
6. Spotkania GD
i wiele innych ...

teksty Malfoya- "w drużynie Gryffindoru są ludzie, którzy czegoś nie mają, np Wesleyowie- nie mają pieniędzy. Potter- nie ma rodziców... Ty Longnottom też powinieneś być w drużynie, bo nie masz rozumu" albo "Potter, jesteś najlepszy w szkole? chyba takiej, którą założyłeś razem z Longbottomem"

Ogólnie najlepsze są te momenty, w których jest Dracuś *-* <3 :D

Nie wiem czy była pisana ta scena z ksiązki w sumie nie chce mi się przeglądać całego wątku wiec pisze jedną z moich ulubionych scen
-Ale... na miłość boską... przecież jesteście CZARODZIEJAMI! Znacie się na MAGII! na pewno możecie poradzić sobie z... no... ze WSZYSTKIM!
Scrimgeour odwrócił się powoli i wymienił zdziwione spojrzenie z Knotem, który teraz wreszcie się uśmiechnął, mówiąc:
-Problem w tym, panie premierze, ze tamci też znają się na magi

:D no, też go lubię :D taka oczywistość, ale przedstawiona w tym świetle - amen...

Ja lubię jeszcze scenę na wieży astronomicznej,pt."Muszę Cię zabić" ;P. Boska! :D

I jeszcze jeden moment jak Harry, Ron i Hermiona w Kp ida pierwszy raz do Hagrida zaraz po treningu...szkoda ze tego nie ma w filmie xD

No, ten moment też jest fajny :)

1.Fragment, kiedy Harry rozmawiał z Syriuszem wychodząc z Wrzeszczącej Chaty, a Syriusz się zagapił i pociągnął Snape'm po sklepieniu :P
2.'Mundungusie Fletcherze, ja cię zamorduję!' czyli brudne zamiary pani Figg z ZF
3.'Mord dokonany na trójce młodocianych przez matkę pana młodego w dniu ślubu położyłby się głębokim cieniem na uroczystość', czy coś, czyli Ron się popisuje znajomością trudnych słów :P
4. Patelnia w rękach Stworka,
5. Fred i George + wysyłanie kibla z Hogwartu dla Ginny = Isenne się cieszy :D
6.Nawianie F&G z Hogwartu i salut Irytka.
7. Reszta Irytka :)
8. Gdy Snape podchodzi Harry'ego i Rona po rozbiciu samochodu o Wierzbę Bijącą. ('Może go wylali?' 'Może sam odszedł?'  'A może stoi za wami i zastanawia się, czemu nie jesteście na uczcie?' czy coś w tym guście xD)
9. Odczytywanie Mapy Huncwotów przez Snape'a
10. Komentarze Lee podczas wszelakich meczów ze Ślizgonami.

Mecze, w których komentuje Lee, szło to jakoś tak:

- Kafla przejmuje Angelina Johnson, o tak, cóż za gracz z tej dziewczyny, powtarzam jej to od wielu lat, a ona nadal nie chce ze mną chodzić...
- JORDAN!!!

moje ulubione hmmm.....
w 4 czesci wydarzenia na cmentarzu little hangleton
w 5 cz. lekcje oklumencji u snape'a
w 3 czesci jak harry ukryty pod niewidka robil sobie jaja z draco i jego goryli
w 5 czesci cala koncowa walka w departamencie tajemnic
w 7cz jest tego tak wiele ze masakra najbardziej wzruszajace jak snape dal harremu swoje wspomnienie i harry je zobaczyl i jak poszedl do zakazanego lasu na pewna smierc!
wogole najbardziej podobaja mi sie czesci od 4 wzwyz!

O, jeszcze Potterwarta! "on potrafi poruszać się szybciej niż severus snape gdy zagrozi mu się szamponem"...

aaaa hagrid norbert i pluszowy mis hahahahhaa to bylo cudo!!
razem z cora omal nie plakalysmy ze smiechu!

O tak, Hadzio rządzi, po prostu czytałam to pod kołdrą, tak się chichrać zaczęłam, że pobudziłam cały dom

Gdy pilnowałam siostrzenicy zaczęłam czytać Insygnia Śmierci (tak na odmóżdżenie) pochuchałam fragment gdy Harry jest w Zakazanym lesie i pojawiają się jego rodzice. Kurde ile razy bym nie czytała zawsze mi się cisną łzy do oczu w tym miejscu. W Czarze Ognia w sumie też miałam zły w oczach jak Lili i James się pokazują.

ahh, teraz sobie odnawiam całą serię (jak w każde wakacje) i sobie przypomniałam kilka mych ukochanych fragmentów:
Część I:
            * jak Hagrid oznajmia Harry'emu, że ten jest czarodziejem, nazywa wuja Vernona wielką śliwką w occie i dorabia Dudiemu świński ogon;
            * gdy Draco mówi Harry'emu, że może mu pomóc odróżnić ludzi, z którymi warto się kolegować od miernot i podaje mu rękę;
            * oczywiście Hagrid - mamusia
            * p. Dumbledore w skrzydle szpitalnym: "To, co zdarzyło się w podziemiach zamku jest wielką tajemnicą, więc oczywiście wie o tym cała szkoła" (coś takiego).
Część II:
            * "Strzeżcie się, wrogowie Dziedzica! Ty będziesz następna, szlamo!";
            * gdy Harry i Ron wracają z Zakazanego Lasu, i ta rozmowa brzmiąca mniej więcej tak: [Harry] - Ron, ta dziewczyna, o której mówił Aragog... Ona umarła w             łazience... A co jeśli nigdy tej łazienki nie opuściła?";
            * Gdy Harry został wezwany do p. Dumbledora i wchodzi Hagrid: "To nie on, panie psorze! Przysięgnę przed całym Ministerstwem Magii!!!".
            * Szlaban u Lockharta.
Część III
            * "E, Neville, czemu nam nie powiedziałeś kim jesteś? (...) Do zobaczenia, Neville!" czyli genialny Stan Shunpike;
            * "Panie profesorze... Skoro znał pan mojego ojca, musiał znać pan też Syriusza Blacka" uwielbiam to nie wiem czemu;
            * "Wszyscy chłopcy uznali, że Błyskawica zasługuje na coś podobnego do gwardii honorowej" tak jak punkt poprzedni;
            * I oczywiście jeden z moich ukochanym momentów w całej serii - od propozycji Syriusza by Harry z nim zamieszkał do uwolnienia go z gabinetu p. Flitwicka - zawsze się rozklejam :D .
Część IV:
           * Weasleyowie na Privet Drive 4 :lol: ;
           * Rozterki Harry'ego pt. "Zaprosić ją czy nie?" a także moment zaproszenia Cho: "Chcesziśćzemnąnabal?" ;
           * "Czemu one zawsze muszą łazić stadami? Jak mam którąś zaprosić?" "Mogę zrobić ci lasso". I taka wizja Pottera w stroju kowboja machającego lassem na Cho :D ;
           * CAN YOU DANCE LIKE A HIPPOGRIFF?
           * Mowa p. Dumbledora o Cedriku - tak, tak, muszę płakać w każdej części :) .
Część V:
           * Umbrydżyca :D ;
           * Ucieczka Freda i Georga włącznie z fajerwerkami :D ;
           * Rozmowa Harry'ego z Dumbledorem o przepowiedni ;
           * Płaczę za każdym razem jak czytam o śmierci Syriusza i jak Harry wierzy, że on jest za tą zasłoną, że musi po niego iść, a Lunatyk go trzyma, ale on się wyrywa i... nie opisuję bardziej bo się poryczę :(
Część VI:
           * Lekcje z Księciem Półkrwi ;
           * Poznawanie przeszłości Toma Riddle'a ;
           * Dziewczyny koczujące pod jemiołą w strategicznych punktach szkoły;
           * Śmierć p. Dumbledora czyli Working znowu płacze :( .
Część VII:
           * Włam do Gringotta :D ;
           * Dwór Malfoyów ;
           * rozmowa na King's Cross ;
           *Potter Warta
           * znów w Hogwarcie... ;
           * Czarny Pan leci do Gellerta ;
           * Neville zakłada Tiarę Przydziału i wyłania się z niej miecz Godryka Gryffindora ;
           * Chwile przed śmiercią Czarnego Pana, gdy rozmawia z Harrym.
I jeszcze mój ukochany moment w filmie:
"Zakończmy to tak, jak się zaczęło. Razem!"

to co work jestes po lekturze wszytkich czesci tak?
no i widz eze avek potterowy :D:D:D
kurcze ja uwielbiam ostatnia czesc jest fantastyczna wsjo sie wyjasnia a wsjo od wydarzen we wrzeszczacej chacie w tym smierci snapea do konca rozdzialu luka w planie jest boooskie!!!
ta czesc chlonelam jak gabka! a rozdial 34 znowu w zakzanym lesie znam na pamiec do slow - nie obejrzal sie gdy zamknal za soba drzwi gabinetu-
no jaksie to czyta to ciary lataja po plecach!

oj ja to miałam genialnie, w trzeciej klasie zaczęłam czytać HP na kiblu i przeczytałam wszystko do Czary Ognia. Idę wtedy do biblioteki, patrzę, nie ma ani ZF ani KP i tak ze dwa miesiące O.O no to sobie przypominam, że brat dostał kiedyś IŚ na urodziny (cóż za głupota rodziców - kupować ostatnią część sagi, wiedząc, że dziecko nie przeczytało żadnej książki HP) biorę to, czytam i wszystkiego się musiałam domyślać - co to horkruksy, jak to Dumbledore nie żyje, Snape do zdrajca, kim jest Phineas Nigellus... No ale na szczęście pojawiły się potem ZF i KP w bibliotece i cóż, przez rok szkolny cały czas czekam na wakacje, bowiem przez te dwa świetne miesiące bez nauki nic tylko Harry Potter! Właśnie w drugim tygodniu sierpnia wyjeżdża matka z bratem (chcieli mnie wziąć, ale zaprotestowałam, bo do Rabki jadą, a ja nie jestem jakąś starą babcią żeby sobie całe dnie nic tylko spacerować) i wtedy robię sobie 20 godzinny maraton filmowy :D co prawda filmy są słabe, ale kocham je oglądać ze względu na Hogwart :D
no, co do avka to go sobie sama na ręce rysowałam i mi do tej pory nie zszedł :D
kończąc offtop powiem, że co jak co, ale HP to jest jeden, wielki, wspaniały moment!

no to ci ladny wyszedl rysuneczek na rece!
ja sobie chce podobne cus na karku wytatuowac :P:P:P

ja sobie wytatuuję STAŁA CZUJNOŚĆ i właśnie Insygnia, może jakiś cytat, albo cuś :D oczywiście jak ukończę te durne 18 lat :D

ja nad kostka chce sobie walnac druga linijke mojej sygnatrki!(sygnaturka zmieniona wiec nie wiadomo o co idzie wiec:The truth is a beautiful and terrible thing
and should therefore be treate with great caution.)
ten cyctat moglby byc moim mottem przewonim jest esencja moich pogladow!
ale za chiny nie wiem jaka grafike do tego strzelic chodzi mi po glowie fiolka ze wspomnieniem i symbol harego jako horkruksa z tym ze zadne z nich tak naprawde mi sie nie podoba, jedynie chyba to pasuje a takie bez grafiki wydaje mi sie zbyt lyse.

hmmm, też nie mam pomysłu, raczej nie pomogę :) ja bym chyba wzięła w takim razie bardzo ozdobną czcionkę (ale taką, żeby można było odczytać tekst a nie zawijas na zawijasie), hmmm, tak sobie myślę, ten cytat jest z KF od Dumbledora i co mi się z tym kojarzy... Kamień sam odpada, zwierciadło Ain Eingarp raczej też... no nie wiem, ale będę myśleć :D

Aga napisał:

Gdy pilnowałam siostrzenicy zaczęłam czytać Insygnia Śmierci (tak na odmóżdżenie) pochuchałam fragment gdy Harry jest w Zakazanym lesie i pojawiają się jego rodzice. Kurde ile razy bym nie czytała zawsze mi się cisną łzy do oczu w tym miejscu. W Czarze Ognia w sumie też miałam zły w oczach jak Lili i James się pokazują.

poleciało mi kilka łezek w kinie na 7 części .. Śmiali się ze mn. w kinie jacyś ludzie :P nwm dlaczego przy filmie .. W książkę się bardziej wczuwam ; c

Kocham moment kiedy okazuje się jaki Severus Snape był naprawdę. Płakałam wtedy chyba z tuzin razy! Autorka przez sześć i 3/4 tomów pozwoliła nam nienawidzić Mistrza Eliksirów, żeby w pewnym momencie pokazać, że nic nie jest takie jak się wydawało. Swoją drogą to pokazuje talent Rowling:)

No to było włąsnie piękne!Wiele ludzi szczęki zbierało po tym przez tydzień.
Ja natomiast bardzo lubię postać Severusa jest niezwykle skomplikowana i ciekawa choć nie pozbawiona wad bo w sumie bardzo się mścił na Harrym chyba tylko za to że ślepo widział w nim Jamesa( którego ja nie darzę sympatią podobnie jak Syriusza choć nie moge powiedzieć że do końca ich nie lubię) noi był dość niesprawiedliwy, ale gdyby nie było tej pieprznej nutki to jego postać była by nudna jak flaki z olejem!
Wogóle rozdział opowiesć księcia od momentu jak Sev przechodzi na dobrą sronę jest nieziemska!
Rozdział gdy umierał oraz własnie ten rozdział od wyżej wspomnianego fragmentu i następne rozdzialy czytałam niemalże na wdechu ;) majstersztyk!(tzn nie lubię epilogu bo taki maslanie slodki).

Dokładnie! Dla mnie w Insygniach to właśnie było nieziemskie- Sev okazał się jednak dobrym człowiekiem, który pomagał Harry'emu, a Dumbledore manipulatorem. Bo dla mnie właśnie tak to wyglądało- pociągał za sznureczki, żeby wszystko było tak jak on sobie to wyobraził, nie oglądając się na ofiary po drodze. A co do Jamesa i Syriusza to w sumie Rowling tak ich przedstawiła- ciężko ich polubić. Z epilogiem masz rację. Jest bardzo przesłodzony. Zresztą całe zakończenie mi się nie podoba- Harry powinien zginąć.

No Dumbek był wielkim manipulatorem i niestety nie potrafię tak do końca uważać go za pozytywną postać ponieważ o mało co po trupach szedł do celu.
Co do tego czy Harry powinien zginąć no tu bym sie nie zgodziła, książka z założenia miała kończyć się zwycięstwem dobra nad złem więc nie mogło tak być po za tym Harry, Severus i Remus to moje ulubione postacie i jakoś nie wyobrażam sobie aby mi ich odebrano wszystkich ;)

Chyba, ze w ten sposób. Jak dla mnie trochę słabe było pokonanie samego Voldka- rozumiem różdzka Harry'ego i w ogóle, ale bez przesady. Tak samo nie podobał mi się wątek z przywróceniem Pottera do życia. Albo nie powinien ożywać, albo nie powinno być wątku z nim jako Horkruksem.

moim zdaniem jednak to przeżycie harry'ego było dobrze rozegrane założyło sie na to wiele czynników raz ze Voldi użył jego krwi do odrodzenia się, druga sprawa był właścicielem wszystkich insygniów a więc był panem smierci a 3 najwazniejsza moim zdaniem sprawa Voldek użył czarnej różdżki której Harry był już właścicielem9panem) a co było mówione o różdżkach? ŻE RÓŻDŻKA NIE ZWRÓCI SIĘ PRZECIW SWOJEMU PANU! A zatem mamy pieknie utkany plan przeżycia głównego bohatera! Proste jak drut :P a zatem i nic nie działo sie bez przyczyny i bez sensu!

Uknuty byl dobrze i przemyslany, ale to nie zmiania faktu, ze mi sie najzywczajniej w swiecie nie podobal;p

Jej, jak przeczytałem o tym, że różdżka nie zwróci się przeciwko swojemu właścicielowi, naszło mnie takie - OLŚNIENIE. Faktycznie, jeżeli ktos to pamietał i mógł coś poprzewidzieć to byłby to spory argument w kłotni czy Potter przeżyje czy nie :D