Dlugo namawiałam moje dziecię do oddania rybek bo już mi wstyd tyle prosić sąsiadów żeby je dokarmiali podczas naszych wyjazdów, zawsze takie przekonywanie kończyło się rykiem, az wreszcie po kilku dniach negocjacji zaproponowałam handel wymienny i w naszym domu w akwa po rybkach pojawili sie nowi lokatorzy- urocze trio Harry Ewa i Severus- a oto oni :D

EWA :)


HARRY :) ( jak widać plamka na czole obowiązkowa)


No i SEVERUS :)


Myszorki są przesłodkie, zabawne i aż miło te małe dranie obserwować ;)

Jakie urocze :D Świetny dobór imion hahaha xd Choć z takimi to chyba większy problem niż z rybkami jak sądzę

oj nie jest większy i można wyjechać przynajmniej :)
myszorom tylko trzeba sprzątać co tydzień a nie co miesiąc ale ta wymiana trocin to w sumie trwa 5 minut a nie pół godziny jak w przyapdku ryb no i naladuje im sie jedzenia zapelni poidelko woda i mozna jechac na jakiieś 3-4 dni na spoko.

Tez prawda. Choć często szybko padają, a jak się córka przyzwyczai za bardzo... :C

Wiesz co rybulce też padały dość często! trzeba było nowe dokupować, no zobaczymy jak bedzie z tymi choć Sevek jest chyba w ciąży( bo to są same samice :P, wiadomo kiecek nie noszą to młoda nazwała tak jak chciała a nie wedle płci) więc może byc problem.

Mamo, Snape urodził z Harrym więcej Ew :D

hahahah dzis juz wiem ze harry tez w ciazy buahahahahah! rany jak to brzmi sev i harry w ciazy padam za akzdym razem jak to mówie! tylko ewa smiga chudziutka i bezproblemowa a harry z sevkiem sie tocza takie kulki :P sev urodzi pierwszy bo grubszy :P