Tak siedząc i nic nie robiąc naszła mnie taka myśl.... Skoro prawie wszyscy bali się wypowiedzieć "Lord Voldemort", to chyba imie Tom Riddle nie bylo takie straszne. Jak myślicie czemu mówili Sam-Wiesz-Kto bądz Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wypowiadać? Czy bali się też jego prawdziwego imienia i nazwiska czy go po prostu nie znali....Mimo że ktoś musiał choćby nawet osoby znające go z lat szkolnych.

Sądzę,że może mówili Sam-Wiesz-Kto bądz Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wypowiadać,bo po prostu się go bali?Każdy reagował na "Lord Voldemort"ze strachem.Rita Sketer oblała się kremowym piwem,tak się wystraszyła.Skoro aż tak czarodzieje bali się go to musiał nieźle powywijać...co sądzicie?

Dumbledore w Komnacie Tajemnic powiedział, że niewiele osób wie, że Sami-Wiecie-Kto miał naprawdę na imię Tom Riddle. A jak nie wiedzieli to nie używali.

Śmierciożercy nie mówili na niego :"Tom".Nie używał tego imienia bo się go wstydził.Ojciec mugol-który go porzucił.Kurde,ale brzmi...

No dokładnie! jakby któryś ze śmierciożerców powiedział do niego Tom to od razu było by Avada Kadavra i dziękuję bardzo xd

Ciekawe czy Bellatrix wiedziała,że on nie jest "Czystej Krwi"Ona tak go kochała.... :heart: :heart: :heart: Czy też wcisnął im kit jak to Harry powiedział...Ale w sumie...to wielu śmierciożerców to takie dziadki... :D Bo ktoś tam powiedział że chodzili z nim do szkoły...i oni do niego zwracali się "Lord Voldemort"Jak Voldzio zginął to miał 72 lata to ci "Pierwsi Smierciożercy"chyba podobnie...aż mi się śm iać chce jak o tym myśle.Jeden z pierwszych
-"Zaraz dogonie i zabije Cię!!!-krzyczy do jednego z uczniów podzczas bitwy w Hogwarcie-Zabi...Eheuehehehe...sztuczna szczęka mi wypadła...i chyba dysk też....
    :lol:    :lol:    :lol:    :lol:    :lol:

hahahah faktycznie zabawne wyobrażenie :D

annie no padlam z ta sztuczna szczeka i dyskiem!

a swoja droga to dla mnie glupie to bylo ze nie wypowiadali jego imienia tym bardziej mi sie podobala scena na lekcji u umbridge gdzie harry otwarcie i z ironia mowil ze voldek powrocil!

O tak, ja też kocham ten moment. Lubię też jak z Sevem na lekcjach oklumencji rozmawiał. "Nie wypowiadaj jego imienia" "Tylko śmierciożercy mówią Czarny Pan"...

a tak wogole to w HP1 w ksiazce dumb mowi do H po tym jak uniemozliwil odrodzenie sie V dzieki KF,zeby nie bal sie wypowiadac jego imienia,ze jesli sie o nim mowi to otwarcie!

dla mnie to wogole byle bez sensu skoro sie go bali to co mialo niby zmienic to ze nei wypowiadali imienia a myslenie przeciez tez powoduje strach!bez sensu  jak dla mnie!

Nom, to takie dziwne. Może nie nazywając rzeczy po imieniu czuli się nieco bezpieczniejsi? Ale to wyglądało jak jakieś FBI "wiesz co sam wiesz kto znowu uderzył sam wiesz gdzie o sam wiesz której i zrobił sam wiesz co" "ale ja nie wiem!"