Nie mam zielonego pojęcia jak to było w książce, więc to nie koniecznie jest to błąd.

Ogólnie chodzi mi o liczenie tych horkruksów.
Skoro Harry był siódmym horkrukem, o którym Voldi NIE wiedział, to czemu się pytał Slughorna, czy można by podzielić duszę na 7 części? Skoro zamierzał tylko 6 stworzyć?
Chyba, że dusza w Voldim też jest liczona jako ta "część". Ale wtedy Voldemort miałby osiem części dusz... pogubiłem się ;/

A moze miał zamiar dopiero stworzyc po zabiciu Harrego tylko ze wyszło jak wyszło

ja sie zgadzam z Aga.... on chciał całkiem prężnie jeszcze działać ale Harry a raczej Lilly i jej miłość do syna pokrzyżowały Voldiemu szyki....

Hmm, to mogło mieć miejsce. Choć nie jestem usatysfakcjonowany ;( Po prostu przyjęcie hipotezy, że MIAŁ to zrobić, ale nie zdążył. Przecież od wieku, w którym skończył szkołę do jego "śmierci" z "rąk" Lily minęło sporo czasu. Zabić 7 osób? W jeden dzień można by chyba. Dzięki, przez Was muszę pomyśleć ;p

Dusza Voldemorta była chyba podzielona na 8 części...
pytał Slughorna, czy duszę DA SIĘ PODZIELIĆ na 7 części, nie czy da się stworzyć 7 horkruksów... więc w zamierzeniu jego dusza miała być podzielona na 7 części, a horkruksów miało być 6. mnie się wydaje, że on chciał PODZIELIĆ DUSZĘ na 7 części, a nie stworzyć 7 horkruksów... a jak widać, jest to różnica :D

ale wyszło jak wyszło, Harry stał się siódmym horkruksem, a części duszy było osiem. podsumowując: część duszy w Voldim liczymy jako część duszy, nie jako horkruks :)

Ej ale skoro w Voldim też była część duszy to żeby zginął, Harry musiał go dobić, a Voldi rozpadł się już po zabiciu Nagini..Harry nie zadał tego ostatecznego ciosu...chyba że coś przeoczyłam ;)

Nimphadora w książce było tak że Harry użył zaklęcia chyba tarczy i odbił mordercze zaklęcie Voldka ,a w filmie Voldek rozpadł się na części.Jak dla mnie niewybaczalna zmiana ...

No właśnie o film mi chodziło. Przez taki zmiany psuje się cały zarys 'Harrego..'.

No :/ Ja tu sobie piekną scenę wyobrażałam przed powstaniem filmu ,że to bd epicka scena a tu takie bam i Voldzio się rozpadł :/ nie za fajnie

Jak tak w filmie leciał popiół z Voldiego to wydawało mi się, że fragment tego popiołu przyczyni się do ponownego odrodzenia Czarnego Pana i dzięki temu będzie więcej części filmu :D

dokładnie tylko teraz dzieci Harrego,Rona i Hermiony będą walczyć z nim..........,albo z jego dziećmi może ma?

tak na boku sobie z McGonagall zrobił

Boże,prawie jak nekrofilia!

Aż się wkurzyłam jak zobaczyłam rozsypanie się Voldka. Przecież to to to absurd jakiś! (No patrzcie, az mi słów brakuje) Zresztą szkoda też że Bella się rozpadła, po co oni to robią? Ja rozumiem, że ten film dzieci mogły oglądać czy coś, ale parę trupów nie mogłoby zaszkodzić jakoś specjalnie :) Co do horkruksów, wiecie, że to całkiem logiczne? A jeszcze jedna rzecz: Było w ktorejś części, że dusza rozsiedmiona (bo nie wiem jak to nazwać) jest tak krucha, że bardziej się nie da. No to skąd ósma i cały Vold odrodzony? (Chyba, że stracił np. nos i owłosienie przez to, że się rozszczepił. W sumie wszystko jest możliwe)