Cześć.

W kolejnym numerze Proroka Codziennego.

Im nowszy film o Harry Potter tym coraz wyższe zarobione pieniądze no właśnie oni to są bardzo bogaci.

więcej już cytuję

"Twórcy i dystrybutorzy "Harry'ego Pottera" mają powody do świętowania. Właśnie ogłoszono, że seria o młodocianych różdżkarzach zarobiła już w sumie ponad 7 miliardów dolarów. A wynik ten z całą pewnością jeszcze wzrośnie. "Harry Potter i Insygnia Śmierci - część 2" pokazywane są w kinach dopiero drugi tydzień, a widzowie z całego świata już wydali na bilety łącznie 640,2 mln dolarów.
Znakomite rezultaty "Harry'ego Pottera" przyczyniły się do tego, że Warner Bros. 11 rok z rzędu przekroczył granicę miliarda dolarów zysków w kraju, co jest rekordem pośród wszystkich wytwórni w branży filmowej. "



                                                                                                                                                                                                                          www.deptajem.pl

Mnie to wygląda na filmweb.pl, bo słowo w słowo... =)

A jaki był budżet tego filmu? W sensie - zwróciło im sie za produkcje?

R.A.B na jednej ze stron piszą że łacznie z 1 cz. budżet wyniósł 250.000.000 dolarów

Hah, a z cz 2.  tylko 7 mld =p

Dobra ale to dopiero początek jest....Więc jeszcze sobie zarobi ;)

jak tu juz czesto pisze ;d
zero zdziwienia jezeli chodzi o liczby..

Tak Btw. My rozpaczamy nad końcem serii. a nie pomyśleliśmy o aktorach xD Przecież oni spędzali ze sobą tyle czasu przez kilka dobrych lat, może nawet więcej niż z rodziną.  Gdybym była na ich miejscu, serio bym żałowała...

Mają kasę, mogę wszystko teraz... my mamy tylko książki

nie chodzi rab o kase..10 lat na planie..nie da rady sie nie zaprzyjaznic..
mi byloby cholernie szkoda..ale napewno nasi bohaterowie pozostana w kontakcie

Fakt, kasy jak lodu to oni mają, ale wspólnie spędzone lata na planie na pewno ich zbliżyły.  Nie zdziwię się jak za jakiś czas spotkamy np. Emmę W. Ruperta na planie jednego filmu ( co by było dość interesujące hehe ). To jest tzw. życie. Każdy coś z niego wynosi dla siebie :P

A mi się wydaję, że 10 lat na planie to naprawdę szmat czasu. Poznali się kiedy byli jeszcze dziećmi.A teraz tak nagle, jest już koniec. Poza tym my mamy książki, filmy i niesamowite wspomnienia :)

i nasi bohaterowie tez..
czekamy na dalsze wiesci o nich..
narazie Emma wraca do szkoly i zachowuje sie normalnie,Daniel ma problemy z alko odkad skonczyly sie zdjecia
do czesci 7.1 ,jedynie filmowy Ron zachwouje sie jak zwykly czlowiek,i stara sie byc z dala od showbiznesu

Wydaję mi się Ruper  zawsze tak się zachowywał.Był poza tym całym showbiznesem. A co do Emmy to bardzo ją lubię.I myślę ze ona teraz potrzebuję chyba takiego odpoczynku i trochę normalności. A Daniel ? Mam nadzieję, że wyjdzie z tego okropnego nałogu.

i po raz kolejny sie z toba zgadzam..
emma i rupert najbardziej odbiegaja od tego wszystkiego..
nie jak np normalne dziecko Justyna Bimber..

Dla mnie oboje są najbardziej normalni, że się tak wyrażę.Dla nich nie jest aż tak nazwy showbiznes.Oni chyba wolą spokojne życie.

a aktorstwo to zabawa..

Dokładnie tak. Dziś jesteś aktorem a jutro już możesz nie być.

Kto by nie wolał?

James... mają kasę -> mają czas. mają czas? mogą wykorzystać. O taki bieg mysli mi chodziło

okej,teraz rozumiem.
na poczatku nie wiedzialem o co kaman

Aktorstwo może jest i fajne kupa kasy itp ale z drugiej strony bym nie chciała by bez przerwy praktycznie ktoś mi wytykał co ja robie...Nie moge iść się napić z kumplami bo zaraz wszyscy o tym wiedzą

Aktorstwo ma swoje dobre i złe strony.

rozwin swoje zdanie ;) chetnie posluchamy.